Wszystko mogę o sobie powiedzieć,
ale nie to, że jestem fanką piłki nożnej. Oczywiście nie jestem kompletną
ignorantką i staram się śledzić poczynania chociażby reprezentacji Polski oraz
najlepszych piłkarzy narodowości polskiej reprezentujących nas poza granicami
państwa. Robie to raczej z poczucia patriotyzmu, ale fakty są takie, że po
prostu uwielbiam biografie i jeśli dzięki nim dowiem się czegoś nowego o
przeszłości sportowej Polaków, to bardzo dobrze, docenię taką wiedzę. Dlatego
właśnie postanowiłam sięgnąć po biografię Zbigniewa Bońka, którego chyba znają
wszyscy Polacy, którzy zdają sobie sprawę z istnienia PZPN oraz narodowej
drużyny.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to
z pewnością gabaryty tej książki. Ma ona format lekko większy niż ten
standardowy, ale jest również okropnie ciężka! Wpływ na to z pewnością ma
pokaźna liczba stron, czyli aż siedemset, ale też wykorzystany papier, który
jest lekko śliski, dzięki czemu fotografie wyglądają bardzo korzystnie, nawet
jeśli są czarno-białe.
Takim moim pierwszym odczuciem po
przeczytaniu było to, że biografia ta jest naprawdę pełna i wskazuje już na to
sama jej konstrukcja. Autor zaczyna od przybliżenia nam informacji z
dzieciństwa Bońka, a później powoli posuwa się do przodu i zawiera kolejne informacje,
które są istotne i wpłynęły na dalsze losy bohatera tej biografii. Ta
chronologiczność bez wątpienia jest wielką zaletą, dodatkowo rozdziały
przeważnie opisują jakieś konkretne lata, co również jest wskazane, więc
łatwiej można sobie to wszystko wyobrazić i poukładać w głowie. Mi taka
orientacja w datach na pewno mocno pomogła, bo jednak nie należę do pokolenia,
które mogło na własne oczy śledzić poczynania Bońka oraz jego kolegów z drużyn.
Dużą zaletą jest to, że autor w
treść wplata fragmenty rozmów z innymi osobami, które w jakiś sposób miały
związek z opisywanymi wątkami. To pozwala poznać opinię innych na temat Bońka
oraz jego zachowania i dzięki temu czytelnik ma poczucie, że autor jest
szczery, niczego nie ukrywa, a chce po prostu pokazać różne punkty widzenia.
Oczywiście nie są to cytaty wypowiedzi tylko piłkarzy, ale pojawiają się także rozmowy
z nauczycielami, oraz innymi osobami.
W środku pojawia się naprawdę
wiele zdjęć z archiwów prywatnych różnych osób. Podoba mi się to, że zostały
umiejętnie wplecione w treść, pojawiają się dość często, więc stanowią dobry
przerywnik od lektury i pozwalają wyobrazić sobie konkretne sytuacje.
Oczywiście wszystkie fotografie zostały odpisane, więc wiadomo, kto na nich
jest i co przedstawiają. To bez wątpienia jest ogromną zaletą i podoba mi się,
że mogłam przyjrzeć się naprawdę wyjątkowym zdjęciom z odległych lat.
Tekst jest podzielony na wiele
krótkich partii, dzięki czemu ilość nie przeraża, a rozdziały nie ciągną się po
sto stron. Książka ta z pewnością okaże się perełką dla osoby, która jest fanem
piłki nożnej i wie o niej więcej niż ja. Osobiście musiałam tej pozycji
poświęcić sporo czasu, bo jej czytanie nie było takie proste, jak to sobie
wyobrażałam. Treść zawiera naprawdę wiele dat, nazwisk, ale też opisów meczów,
które miały miejsce dawno, dawno temu. Nie jestem specjalistką i po prostu
często gubiłam się w tym wszystkim, ale oczywiście to nie dyskwalifikuje tej
książki, bo zawiera ona również sporo innych treści, które okazały się znacznie
łatwiejsze w odbiorze dla takiego laika jak ja. Ta szczegółowość dla niektórych
może być wadą, a dla innych zaletą. Każdy sam powinien odpowiedzieć sobie na
pytanie, czy ta biografia jest odpowiednią lekturą dla niego.
Dzięki tej szczegółowości książka
ta jest bardzo dokładna i można dowiedzieć się z niej sporo ciekawych rzeczy.
Odniosłam wrażenie, że autor głównie skupia się na wydarzeniach wpływających na
karierę Bońka, ale wcale mu się nie dziwię, bo to raczej był motyw
najważniejszy w tej biografii. Książka ta z pewnością pozwoli lepiej poznać
historię Zbigniewa Bońka, bo jest po prostu kompletna, wszystko zostało zebrane
w jednym miejscu i doskonale streszczone.
,,Zibi”, to z pewnością biografia
idealna dla fanów piłki nożnej, bo dowiedzą się z niej sporo o Zbigniewie
Bońku, który jest legendą. Dodatkowo książka została wzbogacona o liczne
fotografie z różnych lat, co jest kolejną zaletą, ponieważ wiele z nich na
pewno nie pojawiało się w innych publikacjach. Musiałam poświęcić tej biografii
sporo czasu, ale kompletnie nie żałuję! Oczywiście wolę pozycje mające mniej
szczegółów (a raczej mniej opisów meczy), ale to już kwestia gustu i
indywidualnych preferencji!
Za możliwość przeczytania
dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka
Patrycja
To pozycja bardziej dla mojego narzeczonego, niż dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńCzyli dobra alternatywa na prezent! :D
UsuńDla fanów piłki nożneji to tej z dobrych czasów, to na pewno świetna propozycja.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę!
UsuńA ja jeśli chodzi o piłkę nożną to jestem całkowitą ignorantką. :D Nawet Euro 2012 w nas w kraju mnie nie ruszało... :D Także książka też nie dla mnie. Ale na pewno znajdzie swoje rzesze odbiorców.
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się z tym, że odbiorcami tej książki jest specyficzna grupa! :D
UsuńBiografie lubię, ale akurat nie pilkarzy
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
Usuń