Strony

niedziela, 26 stycznia 2020

[164] ‘’Aryjskie papiery” – Jerzy Dynin





Pamiętniki i dzienniki z okresów wojny są coraz rzadszymi książkami pojawiającymi się na współczesnym rynku wydawniczym. Dla mnie to jednak pozycje, które zdecydowanie najbardziej do mnie trafiają i świetnie obrazują okres wojny z punktu widzenia jednostek. Nie jestem specjalistą od historii, ale lubię opowieści ludzi i dzięki nim mam okazję zapoznać się z wydarzeniami, których świadkiem być nie mogłam, ale w pewien sposób oddziałują na moje życie.

Jerzy Dynin jako młody chłopak musi uciekać z rodziną ze swojego rodzinnego miasta jakim jest Łódź. Jego ojciec jest Polakiem żydowskiego pochodzenia i dość szybko zostaje aresztowany przez swoją działalność handlową. Jerzy i jego rodzina przeżyła dzięki zmianie jednej litery w nazwisku i nowym dokumentom, które potwierdzały ich nie żydowskie pochodzenie. Jednak nawet to nie zagwarantowało im spokojnego przeżycia wojny.

Ogólnie książkę tę odebrałam bardzo pozytywnie, chociaż ma swoje zalety i pewne wady. Z pewnością opowiada niezwykła historię, która nie przypomina żadnej z jakimi miałam do tej pory styczność. Dużo czytałam o pobytach w obozach i pewnie dalej będę czytać, ale jednak cieszę się, że tym razem trafiłam na coś innego i ostatecznie zdecydowałam się podjąć recenzji tej pozycji.

Warto wspomnieć, że początkowo książka ta ukazała się poza granicami naszego państwa, ponieważ jej autor już nigdy nie wrócił na stałe do Polski. Ważne jest też to, iż swoje wspomnienia spisywał wiele lat temu, prawie na bieżąco, a później dopiero je uzupełniał i dlatego zachował swego rodzaju ciągłość wydarzeń, nie pojawiały się luki w jego opowieści i tak dalej.

Nie mogę powiedzieć, że historia ta jest ,,ciekawa”, bo jest ona dramatyczna. Autor opisuje całą drogę, jaką musiał pokonać z rodziną, aby zdobyć pozorne bezpieczeństwo i nie zostać wywiezionym do getta, gdzie z pewnością by zginęli. Poza tym część jego rodziny oraz znajomych właśnie tak umarła, o czym również pisze. Podoba mi się to, że jest zachowana chronologiczność, bo czytelnik nie gubi się w czasie i wie, że wszystko dzieje się po kolei.

Książka ta jednak przysporzyła mi trochę problemów. Z jednej strony została napisana bardzo prosto, bo autor po prostu zdaje relacje z wydarzeń, trochę pisze o emocjach, trochę o ludziach, z którymi miał styczność. Widzimy, jak wojna wyglądała z jego strony, jak ją zapamiętał i zinterpretował, co jest cenne, bo każdy inaczej spogląda na pewne wydarzenia. Ważne jest też to, że książka początkowo została wydana dla innej publiczności, a mam na myśli tu osoby, które mają znacznie mniejszą wiedzę o Polakach, wojnie toczonej na terytorium naszego kraju i sytuacji Żydów. Dlatego treść musiała być stosunkowo prosta, aby ktoś średnio znający historie mógł ją zrozumieć i przyswoić.

Z drugiej strony… Mi czytało się troszkę ciężko. Po prostu po kilkunastu stronach miałam dość i potrzebowałam przerwy. Czy książka ta mnie nudziła? Raczej nie, bo byłam jednak ciekawa tego wszystkiego, co autor chciał nam przekazać. Chciałam dowiedzieć się jaką drogę musiał przebyć w swoim życiu, aby dotrzeć do miejsca, w którym odnalazł spokój. Jednak styl pisania autora nie jest w moim guście. On po prostu ciągiem prowadzi monolog, opowiada, prosto, ale jednak z opisami uczuć i emocji, które czasem mi się dłużyły. Jednak nie miałam zamiaru odpuścić i chciałam dokończyć tę książkę za wszelką cenę. Po prostu musiałam poświęcić jej trochę więcej czasu.

W środku znajdziemy całkiem sporo fotografii z archiwum prywatnego autora. Wszystkie są opisane, więc wiemy, kto się na nich znajduje i w jakiej sytuacji zostały wykonane. Pojawiają się tam również odbitki przeróżnych dokumentów, które zachowały się do dziś. Z pewnością ten element książki jest ciekawy, bo można poznać autorka i innych bohaterów książki, ale też zobaczyć te wszystkie papiery, o których pisze. Dodatkowo książka ta została świetnie wydana, w twardej oprawie i z dobrej jakości stronami, a fotografie zostały umieszczone na gładkich kartkach, dzięki czemu dużo lepiej się je ogląda.

,,Aryjskie papiery” to książka, której musiałam poświęcić trochę czasu, ale nie żałuję. Autor opowiada swoją historię w sposób pełny i bardzo uporządkowany. Oczywiście nie stroni od rozbudowanych opisów, ale dzięki temu wyraża emocje i pozwala się lepiej zrozumieć. Dla wszystkich fanów literatury związanej z wojną i wspomnieniami osób w niej uczestniczących, książka ta będzie idealną lekturą!



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka


Patrycja

3 komentarze:

  1. Przyznam, że niezwykle rzadko biorę do ręki książki z tematyką okołowojenną - ja po prostu bardzo emocjonalnie do nich podchodzę i ryczę jak bóbr.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ZAMIAST UDZIELENIA POŻYCZKI ,, JESTEM COŚ NOWEGO
    Zdobądź 5500 USD każdego dnia przez sześć miesięcy!

    Zobacz jak to działa

    Czy wiesz, że możesz włamać się do dowolnego bankomatu za pomocą zhakowanej karty bankomatowej?
    Podejmij decyzję przed złożeniem wniosku, prosta umowa ...

    Zamów pustą kartę bankomatową już teraz, a otrzymasz miliony w ciągu tygodnia !: skontaktuj się z nami
    za pośrednictwem adresu e-mail :: {Universalcardshackers@gmail.com}
      
    Mamy specjalnie zaprogramowane karty bankomatowe, których można użyć do włamania się do bankomatu
    maszyny, karty bankomatowe mogą być używane do wypłaty w bankomacie lub przeciągnięcia, o
    sklepy i POS. Sprzedajemy te karty wszystkim naszym klientom i zainteresowanym
    kupujący na całym świecie, dzienny limit wypłat w bankomacie wynosi 5 500 USD
    oraz do 50 000 $ limitu wydatków w sklepach w zależności od rodzaju karty
    zamawiasz :: a także, jeśli potrzebujesz innego cyberhakowania
    usługi, jesteśmy tutaj dla ciebie o każdej porze każdego dnia.

    Oto nasze cenniki KART ATM:

    Karty, które wypłacają 5500 USD dziennie, kosztują 200 USD
    Karty, które wypłacają 10 000 USD dziennie, kosztują 850 USD
    Karty, które wypłacają 35 000 USD dziennie, kosztują 2200 USD
    Karty, które wypłacają 50 000 USD dziennie, kosztują 5500 USD
    Karty, które wypłacają 100 000 USD dziennie, kosztują 8 500 USD

    zdecyduj się przed złożeniem wniosku, prosta umowa !!!

    Cena obejmuje opłaty i koszty wysyłki, zamów teraz: skontaktuj się z nami za pośrednictwem
    adres e-mail :::::: {Universalcardshackers@gmail.com}
    Whatsapp ::::: + 31687835881

    OdpowiedzUsuń