Nadszedł w końcu czas na recenzję
ostatniej części serii o Percy'm Jacksonie. Ostatni
Olimpijczyk to już piąta książka Ricka Riordana poświęcona synowi Posejdona
i jego niezwykłym przygodom. Czy stanowi doskonałe zwieńczenie losów młodego
herosa, czy też zawodzi fanów pisarza?
W tej części dochodzi do ostatecznego
starcia pomiędzy bogami, półbogami a tytanami i ich armią. Już od samego
początku jest to walka pełna ofiar, zarówno po stronie herosów jak i ich wrogów.
Dzieci bogów muszą obronić Manhattan, a tym samym Olimp, przed Kronosem,
podczas gdy ich rodzice stawiają czoła ich największemu nieprzyjacielowi -
Tyfonowi. Sytuacja jest naprawdę tragiczna, bowiem kiedy ostatnim razem potwór powstał,
doszło prawie do unicestwienia wszystkich bogów. Czy i tym razem nieśmiertelni
zwyciężą? Może to być bardzo trudne, gdyż
są mocno osłabieni. Stracili potężnego sojusznika - Posejdona, który sam jest
atakowany przez tytana oceanów i nie może pomóc pozostałym w walce.
Percy dokonuje wielu niebezpiecznych
czynów, aby przechylić szalę zwycięstwa na stronę Obozu Herosów. Ostatecznie
staje przed wyborem, który ocali Olimp lub go zniszczy - o czym mówi Wielka
Przepowiednia. Czy chłopak podoła próbie, na jaką wystawił go los?
Ostatni
Olimpijczyk
to jedna z moich ulubionych książek. Swoim poziomem zdecydowanie dorównuje
wcześniejszym pozycjom tego autora, a czasami go nawet przewyższa. Akcja po raz
kolejny nie zwalnia tempa ani na moment. Książka pełna jest niesamowitych jej zwrotów
i zabierających dech w piersiach opisów. Sprawia to, że nie jesteśmy w stanie nawet
na chwilę odłożyć powieści, bowiem świat bogów i herosów wciąga nas bez reszty.
Riordan po raz kolejny udowadnia więc, że potrafi zaciekawić czytelnika
dogłębnie i omotać go tak, że ten nie będzie chciał wrócić do rzeczywistości.
W książce pojawia się jeszcze więcej nowych
postaci z greckiej mitologii, w tym także tytułowy ostatni olimpijczyk. Kim jest?
I czemu nie zasiada już na olimpijskim tronie wśród innych bogów? Poznajemy
także jeszcze więcej ciekawych miejsc znajdujących się zarówno w realnym jak i
mitologicznym świecie. Dokładniej zwiedzamy również Podziemie i zgłębiamy tajemnice
jego rzek. Dowiadujemy się również nowych rzeczy na temat Hadesa i jego syna
Nica.
Zakończenie książki przyprawia o zawrót
głowy. Jest zdecydowanie zaskakujące i niebanalne. Idealnie podsumowuje nie
tyko ostatni tom ale także cały cykl. Dodatkowo w historii nie zabrakło wątku
miłosnego, który nie jest dominujący, ale jedynie stanowi wisienkę na torcie.
Autor doskonale połączył wcześniejsze
wątki z poprzednich części w jedną historię zapisaną na stronach Ostatniego
Olimpijczyka. Wszystko w niej ma sens i układa się w logiczną całość. Można
śmiało powiedzieć, że wydarzenia rozgrywające się w kolejnych tomach działy się
z jakiegoś powodu, a nie były jedynie widzimisiem Riordana. Poza tym w jego
działach nie widać schematyczności, każda powieść jest unikatowa i jednocześnie
tak samo ciekawa jak inne. To dowodzi olbrzymiego talentu autora oraz ogromu
wyobraźni, jaką został obdarzony.
Z jednej strony żałuję, że historia
Percy’ego w pewnym sensie dobiegła końca. Z drugiej jednak perspektywa poznania
kontynuacji losów herosa pociesza mnie i zachęca do sięgnięcia po kolejną serię
tego autora, w której również pojawi się Jackson. Świat bogów i herosów
wciągnął mnie do końca i podejrzewam, że niełatwo będzie mi się od niego
uwolnić.
Zdecydowanie chwile spędzone na czytaniu
tej cudownej serii nie były stracone. Cieszę się, że mogłem poznać tak wiele
ciekawych postaci, przeżyć z bohaterami niebezpieczne przygody i poznać
miejsca, których nie miałbym możliwości zobaczyć w prawdziwym życiu. Jestem
pewien, że jeszcze nie raz sięgnę po cykl i zatopię się w nim bez pamięci. Tym
czasem gorąco zachęcam Was wszystkich do sięgnięcia po niego, bo książki Riordana
zdecydowanie są synonimem doskonałej rozrywki.
Michał
Nie miałam okazji jeszcze czytać książek R. Riordana i na razie nie zamierzam, może kiedyś zmienię zdanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szczerze to nie jestem aż tak wielką fanką R.Riordana jak Michał, ale jego książki są dobre. Obecnie czytam 3 serię z uniwersum Obozu Herosów i w sumie zaczynam się nudzić, ale pewnie Michał będzie piał z zachwytu nad nią :D To zależy od gustu, więc może i Tobie się spodoba ;)
UsuńNie czytałam jeszcze tej książki, ale opis bardzo zachęca. Zaraz wejdę na stronę mojej biblioteki i zobaczę czy jest ona dostępna - z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńObserwuję! Mój blog
To super! Mam nadzieję, że Ci się spodoba ;)
UsuńCzytałam - i polecam młodzieży, dla mnie to było trochę za mało :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też, ale moi znajomi, szczególnie Michał, się tym zachwycają :D
UsuńUwielbiam Riordana i jego cykl o Percym Jacksonie! Chociaż muszę przyznać, że po przeczytaniu wszystkich 10 książek musiałam trochę odpocząć od mitologii c:.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książki na stół
Ja teraz skończyłam czytać Apolla :P A z 2 serii przecyztałam tylko kawałek 1 książki, więc nie zdążyłam się zmęczyć mitologią :D
Usuńto jednak nie ma mój gust, niemniej bardzo ciekawa recenzja! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Może następnym razem znajdziesz coś dla siebie ;)
UsuńTa seria dopiero przede mną, ponieważ przeczytałam dopiero pierwszy tom :(
OdpowiedzUsuńNadrobię we wakacje :)
Ja też czekam na wakacje, by nadrobić zaległości czytelnicze :D
Usuń