Dzięki niektórym książkom od nowa zaczynam mieć chęć na
czytanie, a bardzo często są nimi najzwyklejsze, proste romanse, które są
lekkie i bez głębszego przesłania. Powieść Elle Kennedy bardzo pomogła mi przy
ostatnim czytelniczym zastoju i dzięki niej na nowo poczułam przyjemność z
poznawania przeróżnych historii. Mam nadzieję, że od czasu do czasu będę
trafiała na tak interesujące i dynamiczne młodzieżówki, ponieważ ich w mojej
kolekcji brakuje chyba najbardziej.
Hannah jest dziewczyną, której poznawanie nowych osób przychodzi z lekką trudnością, zwłaszcza jeśli chodzi o uwodzenie i podrywanie. Od jakiegoś czasu podoba się jej chłopak ze szkoły, ale okazuje się, że nie potrafi do niego podejść i zagadać. To sprawia, że postanawia pójść na układ z Garrettem – ona będzie go uczyć i sprawi, że zaliczy trudny przedmiot, on pokaże jej jak flirtować i zdobyć serce faceta. Sam Garrett gra w hokeja i przyszłość wiąże z tym sportem, a to sprawia, że nie ma czasu na związki, więc zadowala się przelotnymi przygodami. Znajomość z Hannah miała opierać się na wyświadczaniu sobie przysług, jednak żadne z nich nie spodziewało się, że jeden pocałunek odmieni wszystko.
,,The deal” to powieść, która nie jest wybitna i nie mogę
nazwać jej najlepszą młodzieżówką w mojej kolekcji, jednak to dobra książka,
wciągająca i z potencjałem. Świetnie bawiłam się podczas jej czytania i wciągnęłam
się w historię stworzoną przez autorkę. Cieszę się, że wkrótce będę miała
okazję poznać kolejny tom z tej serii, bo polubiłam się ze stylem autorki. Być
może kontynuacja będzie o jeden poziom lepsza i niesamowicie na to liczę.
Fabuła jest prosta, ale dynamiczna akcja sprawia, że całość
czyta się przyjemnie i naprawdę błyskawicznie. Zaletą są doskonale wykreowani
bohaterowie, którzy początkowo są od siebie bardzo różni, a ich znajomość
zaczyna się dość specyficznie. Nie łączy ich nic poza koleżeństwem, które przyniesie
im pewne korzyści. Na samym początku zaintrygowało mnie to, jak autorka
postanowi połączyć ich losy i bałam się, że wyjdzie to odrobinę karykaturalnie.
Na szczęście przejście od bycia tylko znajomymi do bardziej zażyłej relacji
okazało się dość naturalne.
Akcja rozgrywa się w typowych realiach znanych z
młodzieżówek. Jest szkoła, problemy miłosne, pierwsze zauroczenia, ale też
traumy z lat młodości, które pozostawiły w bohaterach dużo bólu. Nie jest to
historia z wybitnie jasnym i pouczającym morałem, ale na pewno nie ma w sobie
żadnych szkodliwych dla młodych osób treści. Akcja jest urozmaicona, bohaterowie
drugoplanowi odgrywają ważną rolę i dodatkowo wzbogacają fabułę, która dzięki
nim stała się bardziej pełna i logiczna.
,,The deal. Układ” to bez wątpienia młodzieżówka warta uwagi i jeśli lubicie taką literaturę, to sięgnijcie po tę powieść. Mi ona przypomniała lata młodości, gdy zaczytywałam się w tego rodzaju literaturze i miło było powrócić wspomnieniami do tamtych czasów. Autorka stworzyła historię ciekawą i na pewno wciągającą od pierwszych stron, co jest jej ogromną zaletą. Bez wątpienia powrócę jeszcze do jej twórczości, bo polubiłam jej styl i jestem ciekawa, co jeszcze ma do zaoferowania czytelnikom.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka
Patrycja
Też kiedyś lubiłam takie książki i filmy. Warto zrobić sobie powrót do tego stylu.
OdpowiedzUsuń