Trylogię „Mroczne umysły” czytałam już dawno temu jako nastolatka i niesamowicie mi się ona podobała. Byłam przeszczęśliwa, kiedy Wydawnictwo Jaguar postanowiło wznowić ten cykl. Pierwszy tom przypomniał mi, dlaczego tak bardzo pokochałam tę serię. Z niecierpliwością czekałam więc na kolejny. Czy i on przywołał miłe wspomnienia?
Ruby posiada niesamowite zdolności, które mogą pomóc jej przeżyć lub wręcz przeciwnie – sprowadzą na nią zgubę. Musi nauczyć się je kontrolować, jeśli chce pomóc przyjaciołom pokonać skorumpowany rząd i włamać się do umysły ich wrogów. W Lidze Dzieci teoretycznie powinna znaleźć pomoc, ale to tylko złudzenie. Musi jak najszybciej zebrać potrzebne jej informacje i uciec. Jej głównym celem jest jednak odnalezienie Liama. Jest rozdarta między lojalnością wobec ludzi, którzy jej pomogli a nowymi przyjaciółmi. Jaką drogę obierze?
Pierwszy raz,
kiedy czytałam tę trylogię, uważałam, że drugi tom jest dobry, ale nie
dorównuje swoim poziomem pierwszemu i trzeciemu. Czytając go po raz drugi,
doszłam jednak do wniosku, że nie do końca tak jest. Według mnie jest
porównywalny z pierwszą częścią, a nawet pod pewnymi względami ją przewyższa.
Jeśli chodzi o tempo akcji jest ono takie samo, jednak tutaj mamy dużo więcej
intryg i zagadek, które nie doceniłam jako nastolatka. Teraz widzę, jak
doskonale urozmaicają fabułę i dodają jej tajemniczego klimatu. Dowiadujemy się
w tym tomie trochę więcej o chorobie, która dotknęła nastolatków, a także o
rzeczywistości, w jakiej przyszło im żyć. Poznajemy kolejnych fascynujących
bohaterów, którzy próbują przekonać nas do swojego punktu widzenia, przez co
nie wiemy, komu tak naprawdę powinniśmy zaufać. Bardzo mi się to podobało.
„Nigdy nie
gasną” to szansa na spotkanie dobrze nam już znanych bohaterów, ale także
poznanie mnóstwa innych, którzy okazali się równie ciekawi i nieszablonowi. Nie
wszystkich polubimy, bo nie wszystkich da się polubić, jednak nie sposób nie
docenić mistrzowskiej kreacji zarówno pierwszo- jak i drugoplanowych postaci. Dowiadujemy
się też co nieco o przeszłości niektórych z nich, co także było ogromnym
plusem. Możemy również zaobserwować, jak rozwija się relacja pomiędzy nimi i
buduje więź. Nie brakuje także konfliktów, co dodaje wiarygodności opowieści.
W tym tomie
bardzo wiele się dzieje i ani przez chwilę nie miałam poczucia nudy, mimo że
już kiedyś czytałam tę powieść. Rzadko sięgam dwa razy po tę samą książkę, bo
zawsze towarzyszy temu pewien rodzaj znużenia, ale tym razem w ogóle tego nie
doświadczyłam. Lektura okazała się tak samo fascynująca jak za pierwszym razem.
Z
niecierpliwością czekam na wznowienie ostatniego tomu i mam nadzieję, że szybko
znajdę dla niego czas. Podejrzewam, że po raz kolejny złamie mi serce, kiedy będę
musiała pożegnać się z bohaterami, ale i tak nie mogę się doczekać.
Za książkę
dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Sara
Nie miałam jeszcze okazji poznać tej trylogii.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii.
OdpowiedzUsuń