Strony

czwartek, 29 lipca 2021

[495] ‘’Ktoś mnie pokochał” – Julia Quinn

 


Dość ciężko mi jednoznacznie wyjaśnić, z jakiego powodu tak bardzo uwielbiam Bridgertonów. Żałuję, że wcześniej nie trafiłam na tą serię, ponieważ zapewniłaby mi wspaniałą rozrywkę. Same powieści mają swój klimat, ale nie ulega wątpliwości, że również serial na netflixie intryguje. Jest odrobinę inny niż same książki, jednak oglądałam go z naprawdę ogromnym zaciekawieniem i czekam na kolejny sezon! Zdaję sobie sprawę, że tom drugi już jakiś czas temu miał premierę, ale moja recenzja jest lekko opóźniona z powodu ciężkiej końcówki studiów i przeprowadzki z toną pudeł.

Wicehrabia Bridgerton ma opinię rozpustnika i do tej pory nie miał zamiaru się ustatkować. Społeczność jednak dowiaduje się, że Anthony postanawia w tym sezonie ożenić się. Wyznacza sobie pewne kryteria, które musi spełnić jego wybranka i dokonuje wyboru wśród panien na wydaniu. Nie chce się zakochać, ale zamierza odpowiednio traktować swoją wybrankę. Edwina wydaje się odpowiednią kobietą dla niego, ale wszystko komplikuje jej starsza siostra, która nie chce poprzeć tego małżeństwa. Kate i jej ciężki charakter coraz bardziej pociągają Anthonego. On jednak nie chce dopuścić do siebie uczucia i nie chce też krzywdzić Kate, która jego zdaniem zasługuje na kogoś lepszego. Życie jednak ma dla nich inny scenariusz.

Książka ta opowiada o kolejnym członku rodziny Brigertonów, tym razem o najstarszym z rodzeństwa. Anthonego miałam okazję poznać dzięki poprzedniej części serii, gdzie był troskliwym bratem, który nie chciał dla siostry nieodpowiedniego mężczyzny. Tym razem sam stanął przed ciężkimi wyborami i muszę przyznać, że autorka mnie zaskoczyła. Ta historia jest całkiem inna niż poprzednia. Toczy się tylko w tym samym otoczeniu, w tej samej rzeczywistości, którą już poznałam i do której mogłam się przyzwyczaić.

Autorka pisze świetnie, to powieść klimatyczna, a wykreowany przez nią świat kompletnie mnie oczarował. Uwielbiam historyczne romanse, które łączą w sobie wiele elementów. W tej książce wszystko ma swoje miejsce, w tej specyficznej socjecie istnieją reguły i one nie zmieniają się pod wpływem fabuły. Autorka zwraca uwagę na konsekwentne dążenie do celu, co bez wątpienia doceniam, uwielbiam drobiazgowość, a w tej powieści ona jest na wysokim poziomie.

Całość jest dynamiczna, każdy rozdział przynosi inne wrażenia, doskonale widać, jak rozwija się relacja bohaterów. Jest ona całkiem inna niż w przypadku poprzedniej powieści, więc cała seria a pewno nie będzie monotonna, przynajmniej mam taką nadzieję. ,,Ktoś mnie pokochał” to świetnie napisana powieść, czytało mi się ją przyjemnie, szybko i od pierwszych stron zostałam zaintrygowana. Już sam prolog mnie zaciekawił, ponieważ opowiada o istotnym elemencie z przeszłości Anthonego, ale także całej rodziny Bridgertonów.

Doskonałym dodatkiem jest drugi prolog, który powstał później i pojawia się w kolejnych wznowieniach (mam nadzieję, że dobrze pamiętam, jeśli nie, to wybaczcie!). Nie jest on szczególnie szokujący i odkrywczy, ale obrazuje losy bohaterów kilkanaście lat później. Prawdę mówiąc, strasznie się uśmiałam podczas czytania, jak wygląda życie małżeńskie bohaterów. Autorka zrobiła genialny powrót do chwil, które sprawiły, że Kate i Anthony są razem.

Trochę żałuję, że autorka poświęciła całość tylko i wyłącznie Kate, Anthonemu oraz ich uczuciu. Chętnie poczytałabym trochę o losach jego siostry, którą miałam okazję poznać w poprzednim tomie. Nie mówię, że miałby to być rozległe fragmenty, ale takie symboliczne – o życiu w małżeństwie, o jej udziale w życiu rodzinnym, o jej dzieciach i tak dalej. W końcu to powieść o swego rodzaju dynastii, więc wydawałoby się, że każdy powinien być w niej ważny, nawet po ślubie. Uważam, że ,,innych” było zdecydowanie za mało.

,,Ktoś mnie pokochał” to kolejny tom serii o Bridgertonach i muszę przyznać, że autorka ponownie mnie nie zawiodła. Czytałam tę powieść z ogromnym zaciekawieniem i jestem zachwycona dynamiczną fabułą. Uwielbiam wykreowany świat, całą dużą rodzinę, której głową jest Anthony. Sama historia miłości i drogi do małżeństwa bohaterów okazała się bardzo zawiła, ale dzięki temu intrygująca. Z pewnością polecam tę serię wszystkim miłośnikom romansów historycznych oraz socjet w różnych wymiarach. Niedługo pojawi się recenzja tomu trzeciego, muszę szybko nadrabiać zaległości!


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka



Patrycja


5 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podobała ta powieść. Nie czytałam wprawdzie pierwszej części ale to nie miało aż tak ogromnego znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałem tej serii. Pozdrawiam serdecznie. Nie wykluczam, że sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To bardzo lubiana i często wypożyczana seria w mojej bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze w ogóle nie znam tej serii. Może kiedyś się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam, podobała mi się bardziej niż pierwsza. Lekka, przyjemna kostiumówka z kilkoma dramatycznymi nutami. :)

    OdpowiedzUsuń