Strony

piątek, 12 czerwca 2020

[224] ‘’Ciche dni” – Abbie Greaves




Traumatyczne wydarzenia zostawiaj na naszej duszy ślad i naznaczają nas na całe życie. Nawet mając wrażenie, że już pogodziliśmy się z jakimś wydarzeniem, ono dalej jest z nami i przypominamy sobie o nim w najgorszym momencie. Prawda jest taka, że każdy człowiek ma wzloty i upadki, a także wszyscy inaczej reagujemy na porażki lub sukcesy. Od siebie mogę powiedzieć, że jestem typem osoby, która wszystko przeżywa w sobie, nie krzyczę z radości, nie płaczę w sytuacji, gdy dzieje się coś złego. Trzymam emocje w sobie i chyba tylko ja wiem, jak bardzo to wszystko wpływa na mnie i na moje samopoczucie oraz życie codzienne.


Frank i Margot od wielu lat tworzą zgodne małżeństwo i są ze sobą bardzo szczęśliwi. Przeszłość wielokrotnie stawiała kłody pod ich nogi, ale udawało im się pokonać wszystkie problemy, poza jednym. Śmierć ich jedynej córki sprawia, że oboje pogrążają się w smutku i żałobie, a Frank zmaga się z poczuciem winy, ponieważ uważa, że przyczynił się do tragedii, jaka ich spotkała. To sprawia, że zamyka się w sobie, przestaje rozmawiać z Margot, która nie może znieść tej nagłej zmiany i czuje się wyjątkowo samotna. Postanawia zniknąć, ale czy uda jej się zrobić to tak, aby już nigdy nie powrócić do życia, które było dla niej pasmem cierpień? Jaka historia kryje się za śmiercią ich córki?

Nie do końca wiedziałam, czego mam spodziewać się po tej powieści, ale na pewno zaskoczyła mnie jej forma. Nie przypuszczałam, że autorka wybierze taką drogę i że już na pierwszych stronach przejdzie do elementów, które są naprawdę szokujące. To z pewnością sprawiło, że z większą chęcią poznawałam resztę tej powieści, ponieważ byłam ciekawa, co doprowadziło do sytuacji, która została opisana na samym początku.

Forma tej książki jest interesująca i bez wątpienia oryginalna. Autorka opowiada o przeszłości bohaterów i wyjaśnia, co sprawiło, że są w takim, a nie innym położeniu. Całość jest podzielona jakby na dwie części. Jedna to monolog prowadzony przez Franka, ale nie jest to coś nudnego, bezkształtnego i nużącego. Ma to formę powieści, ale czytelnik ma świadomość, że przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Trudno jest mi to wszystko jednoznacznie opisać, bo nie chcę zbyt wiele zdradzać, aby nie psuć niespodzianki.


Druga część przybiera trochę inną formę, bo nadal ważnym elementem jest Frank i jego problemy związane z obecną sytuacją życiową. Jednak udaje nam się również poznać punkt widzenia samej Margot, co z punktu widzenia czytelnika, jest niesamowicie ważne. Ta relacja jest pełna emocji, ma także ciekawą i przystępną formę, bo nie jest oparta tylko i wyłącznie na opisach, ale pojawiają się również dialogi.

Poznanie dwóch wersji jednej historii na pewno jest ważne i cieszę się, że autorka postawiła na takie rozwiązanie. To z pewnością urozmaica fabułę, sprawia, że jest ona znacznie bardziej ciekawa, wciągająca i doskonale udało jej się budować emocje. Całość jest dość przygnębiająca, ale doskonale przemyślana, bo od razu było wiadomo, co miała przekazać czytelnikowi ta historia. Jej przekaz jest bardzo głęboki i cieszę się, że autorka pokazała niszczycielską siłę kłamstwa, a także konsekwencje długotrwałego milczenia na ważne tematy. Ukrywanie prawdy może zniszczyć nawet największe uczucie i to nie podlega wątpliwości.

W książce tej znajduje się również element tajemnicy, ponieważ jest jedna kwestia, której rozwiązania oczekujemy do samego końca. To sprawia, że całość po prostu chce się czytać i zrozumieć powody wszystkich problemów małżeństwa, które bardzo się kocha, a jednak nie ma szczęścia w życiu.

Bohaterów polubiłam i zyskali oni moją sympatię, ale kompletnie nie wiem, dlaczego tak jest. Może tajemnica tkwi w tym, że są to ludzie doświadczeni życiowo, załamani, ale tacy prawdziwi, naturalni i całkowicie normalni? Autorka bez wątpienia doskonale ich wykreowała, ale też wymyśliła wspaniałą historię ich wspólnego życia, która jest smutna, ale momentami również wesoła i pełna optymizmu. Dzięki temu całość wprowadza czytelnika w przeróżne stany, w zależności od tego, co w danym momencie czują sami bohaterowie i to jest fajne, bo ja czytam właśnie dla emocji.

,,Ciche dni”, to książka warta uwagi i na pewno spodoba się fanom powieści obyczajowych. Jest to prosta historia, ale o ogromnym podłożu emocjonalnym, który wręcz przygniata czytelnika. Może nie jest to powieść nieprzewidywalna, ale autorka potrafiła wprowadzić elementy, które sprawiały, że czytało się ją z zaciekawieniem.







Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza

Patrycja

12 komentarzy:

  1. Czytałam tę książkę i bardzo mi się podobała. To właśnie jej emocjonalność mnie ujęła. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa fabuła chociaż nie wiem na ile realna, bo nie wyobrażam sobie milczeć tyle czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jedyny niepewny element w tej książce, ale z drugiej strony - każdy inaczej reaguje na silny stres i dramatyczne wydarzenia

      Usuń
  3. Ja też jestem typem osoby duszącej i kumulującej w sobie emocje. Na zewnątrz bardziej opanowana i w ogóle. O tej książce już czytałam na wielu blogach i bardziej jestem jej ciekawa. Zarys fabuły intryguje, a ja ogólnie lubię obyczajowki i książki problemowe z dużym ładunkiem emocjonalnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również gustuje w takich książkach i ta z pewnością zapadnie mi w pamięci na dłużej;)

      Usuń
  4. Jakie przepiękne zdjęcia :) Książkę mam w planie czeka na półce, aż się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja właśnie nie do końca potrafię ukrywać swoje uczucia, co nierzadko mnke gubi.
    Jeśli chodzi o powieści, bardzo zainteresowała mnie jej fabuła. Z chęcią sięgnę po ten tytuł. Ps. Wykonałaś piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy inaczej reaguje na różne sytuacje i ta indywidualność jest super ;) cieszę się, że zainteresowała Cię moja recenzja i dziękuję za miłe słowa 🥰

      Usuń
  6. Lubie kiedy historia przedstawiana jest z różnych punktów widzenia

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czytać książki obyczajowe, dlatego po tą chętnie sięgnę

    OdpowiedzUsuń