„To,
czego nie widać” skusiło mnie do siebie już w chwili, kiedy natknęłam się na
nie po raz pierwszy. Sama nie wiem, dlaczego zwróciło moją uwagę, ale coś mnie
do niego ciągnęło, tak więc postanowiłam zaufać swojej intuicji i sięgnąć po
książkę Agaty Polte. Czy był to dobry wybór?
Malwina
ma rodzinę idealną. Jej rodzice, dzięki swoim zdolnością i ciężkiej pracy, odnoszą
sukcesy, matka bardzo często jest w domu, a brat studiuje medycynę i zawsze jest
jednym z prymusów. Jednak to wszystko to jedynie pozory. Ojciec co prawda nie
ignoruje dzieci, ale ma dla nich mało czasu, matka wielbi jedno ze swych
pociech, tyranizując przy tym drugie, a brat coraz częściej ucieka w świat
narkotyków. Malwina przez lata krytykowana i na siłę zmieniana przez matkę na replikę
ojca powoli traci siły do walki o samą siebie. Na szczęście jej los zostaje
skrzyżowany z losem ludzi, którzy wiedzą, co naprawdę liczy się w życiu i jak
należy postawić się innym.